31. Analiza

Wiedeń 22.7.2020

Jest to mój ostatni rozdział przed urlopem.
Gdyby coś interesującego się pojawiło, napiszę podczas urlopu.
W przeciwnym razie następne rozdziały napiszę po 9 sierpnia 2020 r.

Gdzie właściwie wylądowaliśmy jako cały świat?
A może ciągle jeszcze lecimy?

Chciałbym Wam przedstawić bardzo ciekawą analizę globalnego zrównania w języku niemieckim.

Tutaj opisałem, jak włączyć na YouTube polskie napisy.

Dla tych, którzy wolą przeczytać krótki opis zamiast oglądać cały film, oto kilka wniosków:

  • Wszechstronna propaganda korony w prasie. Media na całym świecie bardzo często podają te same zdania, jakby napisane przez kogoś.
  • Dobór słów do wystąpień politycznych. Urzędnicy państwowi używają identycznych zwrotów słowo w słowo, aby przekazać swój przekaz o koronie.
  • Przykład – fragmenty konferencji UE (4 maja) prowadzonej przez Ursulę von der Leyen. Źródło. Wielu polityków albo zapamiętało te same zdania, albo przeczytało je z kartki papieru lub komputera. Jak papugi. “Diagnoza, Terapia i szczepionki”. Ci sami politycy ogłaszają, ile milionów podatków wpłacą do globalnej puli „diagnozy, terapii i szczepień”.
  • Kto pisze tym ludziom te teksty? Kto jest w stanie zmusić tych polityków do przekazywania słów jak maszyna? Czy politycy nic nie wiedzą o PR (Public Relations)?

W pierwszym rozdziale z 30. marca napisałem: “Jestem przeciwny twierdzeniom, że jakaś grupa ludzi pragnie zawładnąć światem.”
Byłem wtedy przekonany, że tak jest. Dzisiaj wcale nie jestem tego taki pewny.
Brzmi jak teoria spisku? Możliwe. Przeczytajcie proszę rozdział o praktyce spisku.

11 faktów świadczących jednoznacznie o światowym spisku.
Także na przedstawionym filmie Stefana Magnet Globalne Zrównanie – link powyżej.

Czy można przewidzieć co się jeszcze zdarzy?
Wkrótce zadecyduje się nasza przyszłość.
Jeśli na to zezwolimy zostanie nam narzucony totalitarny, technokratyczny system.
Chcemy tego na pewno? Zamkniemy oczy, gdy nasz sąsiad zostanie aresztowany za opublikowanie swojego zdania?
Pragniemy by panowała jedynie słuszna prawda. którą wpierają nam od kilku miesięcy media?
Naprawdę zrezygnujemy z różnorodności naszych poglądów? Tylko dlatego, że ktoś tak chce?

Wiem o czym piszę. Pierwsze 30 lat mojego życia przeżyłem w takim totalitarnym systemie.
W żadnym wypadku nie chciałbym tego znowu przeżywać.
A Ty?

30. Kłamstwo?

Wiedeń 19.7.2020

Czy pandemia jest kłamstwem?

Uważam, że stawiamy sprawę na głowie, kiedy to my musimy udowodnić, że się nas bezczelnie oszukuje.
Czy nie jest tak, że ci, którzy planowo wprowadzają cały świat w błąd, są nam winni dowodów na ich bezpodstawne teorie?
Czy WHO kiedykolwiek przedstawiła jakieś naukowe badanie potwierdzające szkodliwość koronawirusa?
Mija pięć miesięcy od momentu, gdy WHO otrzymała od Fundacji Bill & Melinda Gates swoją – jak dotąd jedyną – pandemiczną motywację w wysokości 50 milionów dolarów.
Bezpośrednio potem, bez jakichkolwiek uzasadnień, wprowadzono na świecie stan wyjątkowy.

Dlatego nie będę tu udowadniał plandemicznego kłamstwa. Jeśli komuś brak argumentów, niech przeczyta którykolwiek z poprzednich rozdziałów, a najlepiej wszystkie.

Strach okazał się wystarczającym argumentem byśmy wyrzucili za burtę nasze prawa, za które w przeszłości tyle ludzi oddało swoje życie.
Obecnie mamy w większości krajów świata mieszany system władzy politycznej.
Jak dotąd jedyny w swoim rodzaju. Mamy jeszcze resztki demokracji. Mamy elementy władzy totalitarnej. Jednak największe zmiany idą w kierunku władzy feudalnej.
Stąd nazwa “mieszany system władzy”. Jest to jednak przejściowa sytuacja. Przyszły rząd światowy – a do tego najwyraźniej zdążamy – chce za wszelką cenę uniknąć protestów społecznych.
To mogłoby im przeszkodzić w realizacji ich dalekosiężnych planów.

Co możemy w takiej sytuacji robić?
Pierwszy krok już macie za sobą – informujecie się w niemainstraemowych źródłach, by wyrobić sobie jakieś bardziej rozsądne zdanie, od tego tak usilnie propagowanego.
Mam nadzieję, że nie ograniczacie się jedynie do czytania mojej strony.

Można także czynnie coś zrobić. Na świecie są organizowane protesty przeciwko nieuzasadnionym ograniczeniom demokracji.
Największy z nich ma odbyć się 1 sierpnia w Berlinie na Tempelhof. W pobliżu było lotnisko Tempelhof w Berlinie Zachodnim, które odegrało dużą rolę w obronie demokracji.

Można też nic nie robić – siedzieć w domu i czekać. Nie wszyscy jednak będę mogli w przyszłości zadzwonić do kumpla z taką prośbą:

niewolnictwo

29. Kiedy skończy się ta tragifarsa?

Wiedeń 18.7.2020

Nie zastanawia was dlaczego, mimo że nie ma najmniejszych powodów, zmusza się nas do szkodliwych dla zdrowia kagańców zwanych pieszczotliwie maseczkami?
Na to pytanie można dać wiele odpowiedzi. Żadna nie będzie w najmniejszym stopniu odpowiedzią logiczną.

Można by podejrzewać, że przekupiono ministrów zdrowia w większości krajów. Moim zdaniem nie było to wcale potrzebne.
Minister podlega premierowi i należy do grupy zwanej popularnie rządem.

Wyobraźcie sobie, że właśnie wy jesteście członkiem takiej grupy. Wiem, to nie takie proste, tym bardziej, że wymaga zmiany sposobu myślenia. Pozbycia się skrupułów i pogodzenia się z myślą, że Twoje decyzje jakiekolwiek by nie były, na pewno skrzywdzą pewne grupy ludzi.
To nie jest fucha dla ludzi z empatią.

Każdy człowiek bez wyjątku popełnia błędy. Dla tych z rządu ustanowiono bezsensowną regułę, że im nie wolno się mylić.
Zamiast zająć się rządzeniem, muszą wymyślać wymówki, szukać kozłów ofiarnych – znamy to przecież wszyscy.
Ileż energii się na to marnuje. A błędy jak na złość ciągle wyskakują.
W takiej sytuacji światowa pandemia była dla rządzących wybawieniem.
Dlaczego mieliby to oddać? Bo my tak chcemy? To stanowczo za mało.
Nie dość, że za wszystkie błędy można obwinić wrednego wirusa, to sytuacja aż się prosi by ją wykorzystać.
To nie tylko w Polsce opozycja wspierała rząd przy decyzjach, które nie przeszłyby w normalnej sytuacji przynajmniej bez kłótni. Na początku marca wszyscy byliśmy otumanieni scenami horroru, którymi bombardowały nas media.

W rozdziale “Strach – narzędzie polityki” przedstawiłem dokumenty, z których wynika, że rządzący w Austrii stosowali celowo strach by łatwiej im było manipulować społecznością.
Podobny dokument ujrzał światło dzienne w Niemczech.
Przynajmniej teraz nie powinniśmy mieć wątpliwości, że rządzącym wcale nie chodzi o nasze dobro – oni chcą na nas wpływać po to, byśmy łatwo przełknęli ich pomysły na nasze życie.

Na pytanie postawione w tytule rozdziału nie mam pozytywnej odpowiedzi.
Nawet gdyby jakimś cudem od dzisiaj ludzie przestali chorować i umierać, nie oddadzą nam dobrowolnie naszych praw.
Znajdą inną wymówkę by nas “chronić”.

motywy

28. Kto jest autorem fake news?

Wiedeń 14.7.2020

Ciekawe jak długo ewidentnie fałszywe informacje będą przełykane tylko dlatego, że pochodzą z oficjalnych źródeł?
Kto straszył nas milionami zmarłych?
Tu w Austrii kanclerz oświadczył w marcu, że niebawem każdy będzie miał wśród swoich bliskich osoby, zmarłe przez koronawirusa.

To już nie tylko ja, czy grupa zwariowanych teoretyków spisku twierdzimy, że nie ma żadnych naukowych podstaw by twierdzić, że w roku 2020 mieliśmy do czynienia z jakimkolwiek zagrożeniem epidemiologicznym.
W rozdziale Praktyka spisku punkt 10, znajdziecie listę 250 naukowców, którzy wyrazili sprzeciw wprowadzaniu w błąd opinii publicznej przez podawanie zmanipulowanych informacji.

Gdyby nie tragiczna sytuacja milionów ludzi, nazwałbym zwolenników korony “monarchistami”.
Nie chciałbym także dzielić ludzi, a najbardziej nie chciałbym tego robić, gdy mają inne poglądy niż ja.
Nie po to walczę z brakiem tolerancji u innych, by stać się teraz takim samym antydemokratycznym zwolennikiem cenzury.

Podoba mi się niedawno powstały oddolny ruch społeczny w Niemczech.
Organizują demonstracje w obronie podstawowych praw obywatelskich. Największa z nich, na której oczekuje się 500.000 uczestników ma odbyć się 1 sierpnia w Berlinie.
Tak, wiem, ta data kojarzy się nam Polakom z wybuchem powstania warszawskiego.
Tutaj jednak chodzi o bardzo dużo. Nie tylko o Niemcy, ale o Europę i cały świat dążący stopniowo do powrotu do czasów rządów feudalnych.

Sami siebie nazwali Querdenker – co w moim tłumaczeniu brzmi: myślący wbrew.
Chcą rozmawiać z każdym niezależnie od orientacji politycznej czy religii.
Zachęcają ludzi do szukania prawdy. To wcale nie jest takie trudne. Wiem z własnego doświadczenia, choć nie jestem i nie planuję zostać dziennikarzem, bez większych problemów dotarłem do źródeł, które Wam potem przedstawiłem.

A dziennikarze?
Celowo nie użyłem określenia “prawdziwi dziennikarze” – bo jest to manipulacja typu “prawdziwy patriota” czy “prawdziwy mężczyzna” – fikcyjne postacie stworzone jedynie po to, by wpływać na zachowanie innych osób.
Tak więc: a dziennikarze?
Na takie miano zasłużyło niewiele osób zamieszkujących naszą ziemię.
Łatwo jest mi potępiać innych. Sam nie jestem zagrożony utratą pracy, czy wpisaniem na czarną listę.

To prawda i powiem więcej – osobiście mam niewiele powodów by potępiać histerię koronawirusa.
Materialnie nie poniosłem żadnych strat.
Problem w tym, że skoro nic nie zagraża mojej egzystencji nie oznacza to, że nie czuję z innymi tego ogromu krzywdy wyrządzonej bliźnim.
Osobiście także straciłem coś bardzo cennego, o co przez całe życie walczyłem. Wolność decyzji, wolność wypowiadania się na dowolny temat, wolność poruszania się, wolność wyboru tego, czy mam założyć szkodzącą memu zdrowiu maskę lub się zaszczepić.

Wiem od przyjaciół mających rodzinę w Hiszpanii, że w tym europejskim kraju policja odbiera dzieci rodzicom przeciwnym ich szczepieniom, by je zawieźć do punktu szczepień i dokonać zbrodni na ciele i duszy dziecka wbrew woli ich prawnych opiekunów.
Czy to nie w tym kraju pod koniec XV wieku zapanowała jedyna prawda szerzona przez świętą inkwizycję? Lubię Hiszpanię, Hiszpanów, ich kulturę, a także szanuję historię. Nie zgadzam się jednak z deptaniem podstawowych ludzkich praw, z których jedno mówi, że jedynie pacjent, lub upoważniony opiekun ma prawo decyzji, jakie leczenie zostanie podjęte i jakie leki będą stosowane.
To samo dotyczy prawa rodziców.

Chyba każdy z nas myślał o tym, że gdyby pół roku temu ktoś nam powiedział, do czego posunie się świat, by “chronić zdrowie ludzkości” przed zagrożeniem, które nigdy nie istniało, puknąłby się w czoło.
Bo my mamy do czynienia z szaleństwem.
Celowe wprowadzanie w błąd, sianie paniki, pokazywanie wyreżyserowanych filmów z rowami długości około 10 metrów i niesionej przez aktorów pierwszej pustej trumny w Brazylii. Tak ja interpretuję bezsensowne obrazy na filmach w YouTube.
W kraju, w którym śmiertelność nadal jest niższa niż w Europie.

Przeczytajcie proszę, tę szczerą, otwartą i niezakłamaną dyskusję międzynarodową:

motywy

27. Manipulacji ciąg dalszy

Wiedeń 7.7.2020

Przez Facebooka dotarła do mnie ciakawa informacja na temat wpływu obcego kapitału na polskie wybory prezydenckie.

Sprawdźcie to sami Manipulacja Google.
Gdy wpisze się duda przez małe “d” pojawi się “damn thing is wrong”.
Gdy to przetłumaczyć na polski wychodzi: “cholera, coś jest nie tak”
Zabawne?
Pewnie tak, ale jest to wyraźna ingerencja mogąca wpływać na polskich wyborców w Polsce i za granicą.
Czym to się różni od wałkowanej wiecznie afery Trumpa w związku z Ukrainą?
Nie, żebym popierał Trumpa – nie jestem w stanie wybaczyć mu tego muru na granicy z Meksykiem.
USA to przecież przyjaciele – można by tak sądzić. Ale czy prawdziwy przyjaciel manipuluje tobą?

Wróćmy do naszego ulubionego wirusa. Naukowe badanie Covid-19 mógł zarażać ludzi od 2013 roku.
Korzystając z tego samego tłumacza otrzymamy taką wiadomość.
Jeśli was nie interesują szczegóły badania naukowego przeczytajcie końcowy wniosek:

W miarę postępu badań nad koronawirusem naukowcy wymyślili inną teorię, że genom wirusa mógł rozprzestrzeniać się wśród populacji ludzkiej od 2013 r. Jednak według naukowców z University of University wariant ten ewoluował przez lata. Calgary, Kanada.
Artykuł zagłębił się w możliwe źródła pochodzenia SARS-CoV-2 i rolę, jaką odgrywają receptory ACE-2 w zakaźnym wirusie. Wyniki badania są obecnie dostępne na serwerze przedruku Biorxiv, a badanie nie zostało jeszcze zweryfikowane.
Według badań wirus potrzebuje czasu, aby dojrzeć i zamanifestować się w bardziej śmiercionośną formę. Jednak mikroorganizmy nadal mogą być bardzo zjadliwe i zakaźne u ludzi we wczesnym stadium.
Zespół naukowców odkrył na początku stycznia, że wirus jest obecny u nietoperzy. Jednak nietoperze już rozwinęły odporność na wirusa, aby utrzymać go w ryzach. Ale to samo nie dotyczy ludzi. W rezultacie ludzie są podatni na zachorowanie.
W badaniu przeanalizowano obecny wariant białka szczytowego SARS-CoV-2 i to, jak silnie wiąże się on z receptorem ACE-2 u ludzi (hACE-2). Wiązanie między białkiem szczytowym nowego koronawirusa a receptorami ACE-2 na komórkach ciała pomaga wirusowi przenikać do zdrowych komórek.
W ramach badań naukowcy z University of Calgary zbadali 479 sekwencji genomu nowego koronawirusa zebranych między 30 grudnia 2019 r. A 20 marca 2020 r. Sekwencję wykorzystano do rozpoznania jej filogenezy – co oznacza ewolucyjny rozwój wirusa i związek z innymi blisko spokrewnionymi wirusami.
Spośród wszystkich genomów naukowcy odkryli około 16 wariantów wirusa i około 11 mutacji missense (gdzie pojedyncza zmiana nukleotydowa powoduje, że DNA / RNA koduje inne białko) w ponad 5 procentach infekcji, z których każda powoduje własną drzewo filogenetyczne.
Kolejnym z ich pierwszych odkryć było podobieństwo z koronawirusem nietoperza i łuskowca. Stwierdzono, że genom SARS-CoV-2 ma co najmniej 96 procent podobieństwa do koronawirusa nietoperza – RaTG13 – i około 90 procent do koronawirusa pangoliny (Pangolin-CoV). Wcześniej zasugerowano, że obecny wirus jest kombinacją obu tych wirusów, które powstały w wyniku koinfekcji u gospodarza.
Aby zbadać pochodzenie, naukowcy próbowali stworzyć sekwencję przodków domeny wiążącej receptor białka szczytowego SARS-CoV-2. Domena wiążąca receptor jest częścią białka szczytowego, która faktycznie identyfikuje i wiąże się z receptorami ACE-2. Stworzyli wspólną sekwencję przodków RBD dla wszystkich wirusów SARS-COV-2 i oznaczyli ją jako N1 i jej wspólnego przodka z najbliższym wirusem zwierzęcym – oznaczonym jako N0 (N-zero).
Odkrycie obejmuje:
Jak oczekiwano, sekwencja N1 była taka sama jak sekwencja referencyjna wirusa SARS-CoV-2, podczas gdy sekwencja N0 była unikalna, co wskazuje na unikalne pochodzenie wirusa.
Dwie sekwencje RNA / DNA różnią się tylko w czterech pozycjach.
Sekwencja przodków dała początek różnym potomkom, a RaTG13 jest jednym z najbliższych krewnych wirusa SARS-COV-2. Odkąd RaTG13 został znaleziony około 2013 r., Pierwotny przodek wirusa wywołującego COVID-19 również musiał być obecny w tym czasie.
Co ciekawe, wcześniejsze warianty wirusa wiązały się znacznie silniej z hACE2 niż ostatnie.

Wniosek:
Możliwe, że przodek wirusa mógł zarażać ludzi przez jakiś czas, ale z niewielkimi objawami.

Tak więc nie chodzi tu o jakąś zdegenerowaną wersję zabójczego wirusa. Jest to jeden z wielu, niezasłużenie sławny, wirus.
Zacznijmy bać się dzisiaj wirusa quiproquo – takę nazwę proponuję dać następnemu, który czeka w kolejce by nas porządnie wystraszyć.

Szkody kolateralne

26. Manipulacja

Wiedeń 4.7.2020

USA ma dzisiaj swoje święto niepodległości, a my zajmijmiemy się tematem manipulacji. Wyszła z tego aluzja, choć wcale nie uważam, że jedynie Stany Zjednoczone zainteresowane są we wpływaniu na naszą opinię. Z własnego doświadczenia wiem, że ta strona, na której właśnie jesteście, jest dokładnie analizowana, przez serwery w wielu krajach. Także w Chinach i Rosji. We wszystkich trzech językach

Natrafiłem w moich poszukiwaniach na ciekawą szwajcarską stronę Fakty o COVID-19.
Jest to podsumowanie faktów sprzecznych z tymi oficjalnie propagowanymi jednym głosem na całym świecie.
Dopiero takie wyszczególnienie wszystkich nieprawidłowo przedstawionych informacji przez światowe media pokazuje rozmiar kampanii spiskowców korony.

Również na tej stronie można znaleźć inne informacje na temat wpływania na nasz sposób myślenia. Głównym tematem tej platformy jest właśnie ogólnoświatowa manipulacja.
Popatrzcie co piszą o Wikipedii, na którą i ja się często powołuję.

Nie będę dalej wałkował szczegółów fałszowania rzeczywistości. Nie będę tu niczego udowadniał. Myślę, że wystarczy tego aż nadto w dotychczasowych rozdziałach.
A’propos manipulacji. Mnie także można ją zarzucić.
10 kwietnia w rozdziale o statystykach umieralności na świecie napisałem, że jest mniej samobójstw. Sam byłem tym zdziwiony. Przeczytałem to w którymś z internetowych artykułów.
Aktualnie mam dokładne, zgoła odmienne informacje na temat samobójstw w Niemczech. Na tym obrazku porównuje się dwa miesiące marzec i kwiecień roku 2019 z tymi samymi miesiącami roku 2020.

Szkody kolateralne

Po lewej stronie widać statystyki samobójcze w Berlinie, po prawej w całych Niemczech.
Niebieskie słupki dotyczą samobójstw w roku 2019, czerwone 2020.
Statystykę podzielono na cztery grupy. Od lewej licząc: śmiertelne skoki, przedawkowanie leków przeciwdepresyjnych, przedawkowanie innych leków, samobójstwa z powodu przemocy.
W sumie w Niemczech wzrosła w tym czasie liczba samobójstw o 929 przypadków.
Określenie szkody “kolateralne” znamy już od czasu wojny w Jugosławi.

Cóż może zrobić szary, zastraszony człowiek, gdy bombardowany jest codzienną dawką paniki?
Wbrew pozorom może sporo. Przede wszystkim dyskusje. Odebrano nam możliwość informowania się z wielu źródeł pokazujących zróżnicowane spojrzenia na ważne problemy. Dyskutowanie z ludźmi, którzy także szukają jakiejś bazy, na której mogliby się oprzeć, jest dobrą drogą.
Jeśli wasze poglądy się różnią tym lepiej. Jest to gwarancją interesującej dyskusji.

Jeden warunek musi być przy dyskusji spełniony: niezależnie od poziomu emocji, zawsze dyskutujemy z argumentami innej osoby i sami wyszukujemy argumenty.
Wzajemne uznanie, otwartość do drugiej osoby. Przecież jeśli ktoś mnie przekona, że się mylę, natychmiast to opublikuję.
Moim zadaniem nie jest mieć rację. Moim zadaniem jest dociekać.
Otwierając się na drugiego człowieka wzbogacam samego siebie.

Przeżywamy dzisiaj silną polaryzację społeczeństwa przed drugą turą wyborów.
Gdy rozmawiamy z osobą wspierającą innego kandydata niż my, odnosimy wrażenie, że rozmawiamy z człowiekiem niespełna rozumu.
Obie strony tak to odczuwają. Zamiast obrzucać się epitetami posłuchajmy, co ma do powiedzenia ta osoba. Nie wszystko, co powie, jest tak naprawdę sprzeczne z naszym widzeniem świata. To nasze uprzedzenia stoją na drodze zrozumienia drugiego człowieka.
Pisząc “nasze” mam na myśli obie strony. Bo wszyscy jesteśmy Polakami. Każdy z nas chce dobrze. Każdy z nas widzi to dobro inaczej.

W większości przypadków po takim spotkaniu nikt nikogo nie przekona. To nie jest problem. Sukces jest wtedy, gdy po dyskusji chcemy sobie podać rękę.
Tak – wbrew ministrowi zdrowia uważam, że podanie ręki jest symbolem zdrowia i przyczynia się do poprawy sytuacji.
Jeśli ktoś uważa inaczej, uszanuję jego poglądy. Właśnie szacunek do drugiej osoby, a nie mowa nienawiści, powinna kształtować nasze zachowania.

Szkody kolateralne

25. Orwellowski świat

Wiedeń 1.7.2020

Oglądając wywiad z Samuelem Eckert przeprowadzonym po demonstracji w Darmstadt za przywróceniem ukradzionych nam praw, znalazłem piękny komentarz, który przetłumaczę na polski.
Komentarz podpisany – Frank Schulz.

To nie rząd ani pozbawieni skrupułów lekarze niszczą kraj swoimi nieludzkimi „nakazami”, niszczą środki utrzymania, traumatyzują dzieci, izolują starszych ludzi wbrew ich woli i najsłabszą część społeczeństwa, a mianowicie biednym, starym i bezdomnym bezlitośnie pozwala umierać – tak, to my społeczeństwo, ludzie, posłusznie popełniamy wszystkie te zbrodnie.

I dlaczego?
Na pewno nie ze strachu przed śmiertelną zarazą – w każdym razie podczas demonstracji BLV Matters (ruch Black Lives Matters) nikt się nie bał – ale z masochistycznej potrzeby bycia kontrolowanym.

Musisz to sobie wyobrazić: umieścić maskę przed ustami i nosem dziecka w przedszkolu, aby nie mógł już swobodnie oddychać, a następnie powiedzieć mu, że jest to gra – coś takiego nie jest grą, ale przestępstwem! A wychowawcy i wszyscy nauczyciele właśnie to robią – gdzie podziało się ludzkie oburzenie?

Czy nauczyciel nadal radzi sobie na lekcjach języka angielskiego dyskutując książkę Orwella Rok 1984?
Albo wykładając antyutopijną literaturę, lub wkładając uczniom do ręki konstytucję podczas świętowania matury?

Jak lekarze pogodzili ze swoim sumieniem, by po prostu odrzucić osoby, które wymagały pilnej operacji, tylko dlatego, że łóżka szpitalne zarezerwowane były jedynie dla potencjalnych pacjentów korony – którzy nigdy nie przyszli?

Jak personelowi domu opieki udało się zabronić komuś trzymania ręki umierającej matki w ciągu ostatniej godziny życia? Jak pogodzić coś takiego ze swoim sumieniem? Tylko poprzez wyrzucenie humanistycznych wartości za burtę.

“Ale wszystko już było dobrze, wreszcie było dobrze; walka się skończyła.
Odniósł zwycięstwo nad samym sobą.
Kochał Wielkiego Brata.”
George Orwell, Rok 1984

Tym razem zrezygnuję z żartów, choć chciałbym Was podtrzymać na duchu…

24. Korona – fałszywy alarm

Wiedeń 30.6.2020

Zajmę się dzisiaj wydaną 23 czerwca 2020 książką, o takim samym tytule, jak tytuł tego rozdziału.
Autorzy prof. dr Karin Reiss oraz znany nam z rozdziału Czy to jest jeszcze demokracja? prof. dr Suchard Bhakdi.

Znalazłem tu odpowiedź na moje pierwsze pytanie z rozdziału Pytania:

Pierwsze światło w ciemności pochodziło z francuskiego badania. W tym badaniu pacjentów z chorobami układu oddechowego badano na obecność czterech konwencjonalnych wirusów koronowych w porównaniu z SARS-CoV-2. Nie rozróżniając, czy pacjenci zmarli z powodu wirusa czy z wirusem, badacze doszli do wniosku, że nie było znaczącej różnicy w liczbie zgonów między obiema grupami. Nie miało znaczenia, czy nosisz normalnego, wcześniej niezauważonego wirusa koronowego, czy nowego „wirusa zabójcy”. Autorzy doszli do wniosku, że „problem COVID-19” prawdopodobnie został przeceniony.
Od czasu publikacji tego naukowo uzasadnionego badania w dniu 19 marca 2020 r. nie pojawiły się żadne porównywalne badania, które przeczyłyby temu wnioskowi.

Tak więc światowej sławy wirolog i epidemiolog, profesor Bhakdi, który wykształcił 12 tysięcy lekarzy, potwierdził brak jakichkolwiek badań naukowych o szkodliwości wybranego przez nieznane gremium – jako narzędzie szerzenia strachu – wirusa.

Gdy powiążemy to ze stosowaniem na całym świecie testu PCR jako podstawy wszelkich decyzji medycznych i politycznych, mamy jasny obraz sytuacji.
Proszę zwrócić uwagę na to, że test PCR nigdy nie został dopuszczony do badań w laboratoriach. Jedynie WHO z powodu “krytycznej” sytuacji, którą sama wywołała, zaleciła stosowanie tego testu.
Chciałbym dodać, że producent testu PCR wyraźnie podał na dołączonym do produktu opisie, że ten test nie nadaje się do celów diagnostycznych. Można go stosować jedynie do badań naukowych.

Dzisiaj po północy uaktualnię światowe statystyki umieralności.
Minie właśnie pierwsze półrocze.

Czereśnie

23. Praktyka spiskowa

Wiedeń 22.6.2020

Spisek – tajne porozumienie grupy osób dla osiągnięcia jakiegoś celu.

Taka jest definicja słowa spisek według Wikipedii.
Definicja zrozumiała – nie powinno być z nią kłopotów dotyczących interpretacji.
Aby mówić o spisku potrzebna jest jakaś grupa osób (osoby znane z nazwiska lub nie) oraz konkretny cel.
Sprawdźmy jeszcze drugie słowo teoria.
System pojęć, definicji, aksjomatów i twierdzeń, ustalających relacje między tymi pojęciami i aksjomatami, tworzący spójny system pojęciowy, opisujący jakąś wybraną dziedzinę fizyczną lub abstrakcyjną.

Czym jest więc teoria spiskowa – pojęcie, które w ostatnich miesiącach oznacza tyle co nierozsądne, wyssane z palca zdanie. Tak przynajmniej przedstawiają to środki masowego przekazu?
Takie podejście jest wygodną wymówką, by nie zajmować się postawionymi pytaniami.
W moim blogu zebrałem fakty poparte informacją o źródle tych danych. Tam, gdzie stawiam hipotezy wyraźnie o tym piszę. Interpretację zostawiam czytelnikowi.
To co czytacie jest opisem praktyki spisku.

Podam teraz zebrane razem argumenty świadczące o tym, że mamy do czynienia z ogólnoświatowym spiskiem.

  1. Pandemia strachu została ogłoszona przez WHO bez podania jakichkolwiek źródeł badań naukowych na temat szkodliwości potencjalnego “zabójcy ludzkości”.
  2. WHO zmieniła 10.5.2009 definicję epidemii tak, aby dowolna choroba mogłaby zostać ogłoszona jako pandemia – czyli epidemia w kilku sąsiednich krajach.
  3. Data ogłoszenia pandemii koreluje z wpłatą 50 milionów dolarów z Fundacji Bill i Melinda Gates.
  4. W październiku 2019 została zorganizowana w New York konferencja Event 201, na której testowano różne aspekty pandemii koronawirusa.
  5. W połowie marca 2020 zarówno WHO jak i większość środków masowego przekazu biły na alarm, że grozi nam straszliwa zaraza, podczas której zginie wiele milionów ludzi.
  6. Sposób informowania o pandemii w większości krajów świata był dokładnie taki sam: codziennie podawano ilość nowych zachorowań, która siłą rzeczy wraz z testami musiała rosnąć. Wszyscy zmarli, których podejrzewano lub odkryto u nich tego wirusa, byli automatycznie klasyfikowani jako ofiary koronawirusa. Nie rozróżnia się zmarłych z powodu koronawirusa od tych, którzy go mieli, ale zmarli np. na zawał serca.
  7. W związku ze zmianą kwalifikacji, mamy w tym roku najniższą od kilkunastu lat umieralność na grypę.
  8. W większości krajów zakazano sekcji zwłok zmarłym na koronawirusa. Byłaby to jedyna możliwość ustalenia prawdziwej przyczyny śmierci oraz znalezienia sposobu przeciwdziałania tej zarazie.
  9. Pokazywano w telewizji fałszywe informacje o przepełnionych szpitalach.
  10. Naukowcy, którzy wygłosili inne zdanie od oficjalnego zostali z miejsca zaszufladkowani jako teoretycy spisku. Podaję listę w języku niemieckim 250 naukowców, w większości zasłużonych profesorów, których spotkał ten los.
  11. Ta pandemia strachu bazuje na testach PCR. Jak napisałem w dwóch rozdziałach te testy są niewiarygodne.
    Dużo więcej: testy, na podstawie których nakłada się na obywateli areszt domowy (nazywany kwarantanną) i podejmuje się poważne decyzje polityczne, które niszczą egzystencję milionów ludzi, nigdy nie były homologowane – czyli dopuszczone do używania w laboratoriach.
    Jedynie WHO, która sama tę histerię rozdmuchała, wydała zalecenie by je używać. Tak to działa bez żadnych naukowych dowodów WHO wysuwa wygodne dla konkretnej grupy ludzi twierdzenia.
    Sam producent napisał w instrukcji, że te testy nie nadają się do diagnostyki. To samo głosił twórca technologii PCR laureat nagrody Nobla Kary Banks Mullis.
    Właśnie za taką jego niesubordynację Kary Banks Mullis został przez lobby farmaceutyczne, które posiada ogromny finansowy wpływ na media, uznany za “nieosobę” w świecie naukowym dokładnie w orwellowskim stylu.


Jedenaście punktów. Każdy z nich z osobna mógłby być przypadkowy, ale wszystkie występują na całym świecie w tym samym czasie. To już nie może być uznane za przypadek.
Jest to “tajne porozumienie grupy osób dla osiągnięcia jakiegoś celu” – czyli spisek.

Czereśnie

22. Jak kraje w Afryce widzą pandemię strachu?

Wiedeń 17.6.2020

Madagaskar jest co prawda wyspą na oceanie Indyjskim, geograficznie należy jednak do kontynentu afrykańskiego.
Zastanawiałem się jak przekazać polskim czytelnikom to wideo, które znalazłem jedynie po angielsku i niemiecku? Już w poprzednim rozdziale opisałem, jak włączyć na YouTube polskie napisy.
Ciekawy film o dwóch krajach z Afryki przedstawiła kanadyjka Amazing Polly.

Dla tych, którzy nie chcą walczyć z polskimi napisami – przyznaję, że są wątpliwej jakości – podam w skrócie o co chodzi:

Może to niektórych zdziwić, ale ten rozdział o Afryce jest przedłużeniem dwóch poprzednich rozdziałów na temat testów PCR. Prezydent Tanzanii postanowił sprawdzić wiarygodność testów na korona wirusa.
Wysłali do laboratorium próbki pobrane z owocu papai, kozy, królika, pobrano nawet próbkę z oleju silnikowego.
Każda z tych próbek była oznaczona fikcyjnym nazwiskiem wraz z innymi wymaganymi danymi. Laboratorium nie było informowane o tym podstępie. Wyniki wszystkich tych próbek na obecność modnego dziś wirusa, okazały się pozytywne.
Prezydent ogłosił na konferencji prasowej wyniki tej próby.

I jak zareagował świat na takie publiczne wystąpienie? Może ktoś zajął się rzetelnie sprawdzeniem wiarygodności tych testów?
W The Guardian pojawił się artykuł o prezydencie Tanzanii. Zarzucono mu szarlatanerię i szerzenie teorii spiskowych. Czyli te same bezpodstawne szykany, których doświadczyli znani naukowcy, gdy wystąpili publicznie z konkretnymi argumentami przeciwko powszechnie panującej kampanii kłamstw. Znamy to przecież z naszego podwórka.
Takiego polityka chciałbym móc wybrać u nas. Polityka, który nie musi niczego udowadniać. On naprawdę dba o ludzi, którzy powierzyli mu władzę.

Tanzania chce importować z Madagaskaru napój COVID Organics, który wyleczył już wiele ludzi z tej infekcji. Ten lek powstał z naparu z bylicy rocznej rosnącej na Madagaskarze.
Prezydent Madagaskaru na konferencji prasowej przedstawił argumenty poświadczające skuteczność tego środka. Na 170 pacjentów 105 zostało po 10 dniach całkowicie wyleczonych z infekcji. Nie otrzymywali oni żadnych innych lekarstw.
Na tej samej konferencji prasowej redaktor wspomniał, że WHO obawia się negatywnych skutków używania tego naparu z ziół.
Prezydent Madagaskaru powiedział o badaniach profesora Bernarda Debre który zbadał 58 dopuszczonych do sprzedaży leków i wykazał nie tylko całkowity brak skuteczności, ale przede wszystkim niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia pacjentów, związane ze stosowaniem tych leków.
Te lekarstwa pojawiły się także na rynku afrykańskim i WHO nie wykazuje żadnych obaw, że mogą zaszkodzić pacjentom. Natomiast lek oparty na ziołach, stosowany od czwartego wieku naszej ery, musi być dokładnie zbadany na nieszkodliwość?
W komunikacie WHO dodaje, że kraje afrykańskie zasłużyły na “takie same kryteria stosowania środków medycznych jak na całym świecie”. Czyli po prostu – Big Pharma i szczepionki…

Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się usłyszeć żeby politycy mówili jak zwykli ludzie. Z jaką przyjemnością słuchałem, co mają do powiedzenia obaj prezydenci.
Bez używania pseudonaukowego żargonu, NLP (Neuro Lingwistycznego Programowania) i wszystkich tych tricków specjalistów od PR.

Czereśnie